wtorek, 8 stycznia 2008
Krótko i na temat czyli Bałwan, Stół i Pralka...
Ponieważ akurat nigdzie nie jadę, a najciekawszą rzeczą ostatnich dni był zakup pralki. No to spełniam prośbę Agnieszki Kujawiaczki , żeby udowodnić wszystkim , że Kujawy nie Sahara i swój śnieg też mają. Co do zdjęć z USA, to przedstawiam kolejny etap rozwoju Gucia, w podręczniku pediatrii określany jako "wejście pod stół";) Co do pralki, to rodzice wzięli sobie do serca, to co napisano w instrukcji. Nastawili program i go teraz oglądają, a że wybrali taki , który trwa 2 godziny i 15 minut, to już ich dawno nie widziałam. Okazuje się, że "Pranie wstępne" może zastąpić "M jak Miłość" :) No to nic, idę czekać , aż mi się troche życie urozmaici, a jak nie, to sobie najwyżej włączę "800 obrotów na minutę przy 60 stopniach":)
English
While I will get a real and interesting life, two pics from my friends' life. Aga is proving that they have more snow, that we do;) and Gucio is proving that life under the table can be fun as well. My parents got a new laundry machine, which means that now there are spending more time watching it doing the laundry, that they are watching the soap operas (I guess something new and exciting) I can hear my Dad saying to my Mom :"Just 2 minutes have left, oh my God"
Oh well, if they are happy, It's all good.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
:) można i tak ale ja urozmaicę Twoje dni : piątek 18.01 impreza w 2B3 i nie ma odwrotu :))))Idziemy szaleć w końcu karnawał :) pozdrawiam
kasia r to była :P
ok, albo jeszcze może wykombinuję taki jeden koncert, to też mozna iść, jak nie wykombinuję to 2b3:)
to byłam ja sikorka;)
Prześlij komentarz