poniedziałek, 11 czerwca 2007

"Tak na marginesie, za nim naładuje kamerę,żeby wrzucić jakieś fotki...;)"

Ale super w ogóle,że od was tu mam wiadomości, chociaż licznik odwiedzin, to pewnie mi moja mama nabija;) Po długim słodkim dniu, zawsze dobrze jest coś poczytać po polskiemu.
Dzisiaj, po czterech latach naszej znajomości z Jennifer, zapytała się mnie "eee a jak ty w ogóle masz na imię"- centralnie- chodziło jej o to czy Ania czy Anna, ale i tak siara jak nic.
Aga tu specjalnie dla ciebie, pikantne szczegóły, więc idę sobie miastem ,a jakiś Amerykanin mnie zaczepia i mówi "Ej w zeszłym roku miałaś inna fryzurę;) (asymetria i puszystość) "
Czyli mam respect w mieście;)
A tak na marginesie, to nie prawda ,że Amerykanie się źle odżywiają, zauważyłam ,że uwielbiają owoce...a głównie truskawki w czekoladzie, jabłka w karmelu i pomarańcze w cukrze:)

4 komentarze:

Nelly pisze...

Hello Sikorex! Trzymać kciuki w pt o 9:) Roli głównej ja i Zuzia, Dr Nowak, Prof Verych i... jeszcze nie wiadomo:) Pozdrowienia z gorącego Polandu!

A.R. pisze...

Łooo, ale szał :D:D:D (to do pikantnych szczegółów) Tu na mojej giszowieckiej wsi dzieje się wielkie nic. Marzenka ma jutro egzamin z filozofii, przyjmuję zakłady, czy zda :D (tak: 1:100, nie: 1:2 :P) Poza tym nuuuuuuda niestety, na modę na sukces chwilowo nie mam czasu :( może jutro się uda :) jak się wydarzy coś pasjonującego, jakaś ciąża, ślub,asymetria i puszczystość czy coś, niezwłocznie doniosę ;D

wila pisze...

heja!!
widze ze asymetria i puszystosc dziala na Amerykanów :P a potem co powiedzial?? "teraz ide na siłke" :D SIKOREK!!! w ten weekend spodek...a nas ni ma :( pobiegalo by sie miedzy halą a hotelem :P
pozdrowienia ze Scotland!

Sikorka pisze...

Ano,niestety ni ma nas. Tak to jest na emigracji. Napisz wkrótce jak się Oleńce podoba na wygnaniu;) Amerykanie na siłownie, no proszę Cię;